Słynna sieć restauracji zamieściła w menu imię tylko jednej gwiazdy na świecie. Nie zgadniecie kogo

Nobu stało się symbolem japońskiej sztuki kulinarnej na arenie międzynarodowej. Lokal stworzony przez Nobu Matsuhisę dziś jest marką z ponad kilkudziesięcioma restauracjami, które pomógł rozwinąć Robert De Niro. Ale nawet on nie ma w karcie dania, którego byłby patronem. Choć Nobu jest chętnie odwiedzane przez gwiazdy, jedyną, której nazwisko znalazło się w menu, jest modelka Cindy Crawford.
Jeszcze w 1989 roku Matsuhisa, który prowadził swoją autorską restaurację w Los Angeles, wzbraniał się przed propozycją De Niro. Gwiazdor, urzeczony daniami wybitnego szefa kuchni, sugerował otwarcie kolejnego lokalu w Nowym Jorku. Słusznie uznał, że popisowe danie kucharza - czarny dorsz w miso - zasługuje na większą sławę niż tylko ta, którą cieszyło się ono w Mieście Aniołów.
Dopiero po pięciu latach, nagabywany przez gwiazdora kucharz, uznał, że czas rozwinąć skrzydła. W 1994 roku kuchnię Matsuhisy poznał Nowy Jork, później Londyn, a dziś jego markę kojarzą smakosze z różnych zakątków świata. Ugruntowana pozycja restauracji stała się dla De Niro impulsem do podjęcia kolejnego kroku - otwarcia hoteli.
Cindy Crawford ma własne danie w NobuKulisy kariery i życia Matsuhisy ukazuje dokument "Nobu", który na początku lipca trafił do amerykańskich kin. Dowiemy się z niego m.in. tego, co zdecydowało o tym, że supermodelka Cindy Crawford ma w karcie Nobu swoje danie.

Jak wyjaśnił w rozmowie z "The Post" szef kuchni, modelka od początku istnienia Nobu była jego stałą klientką. Matsuhisa z chęcią przemianował kakiage - japońską potrawę, w której główną rolę odgrywają warzywa i owoce morze smażone w tempurze - na danie "Cindy Rice".
- Kiedyś ciągle robiłam sesje zdjęciowe w Los Angeles i zawsze chciałam mieć Nobu na lunch, ale... jeśli nie miałam okazji zjeść od razu... chciałam czegoś, co mogłoby poleżeć godzinę lub dwie - wyjaśniła modelka w filmie, który wyreżyserował Matt Tyrnauer.
well.pl