Szansa na powrót najlepszego thrillera w historii. Wiele zależy od jednego aktora

Jeśli scenariusz sequela "Karmazynowego przypływu" spodoba się Denzelowi Washingtonowi, dwukrotny laureat Oscara powtórzy rolę, którą kreował w filmie z 1995 roku. O tym, że trwają prace nad produkcją o roboczym tytule "Karmazynowy przypływ 2" poinformował producent pierwszej części filmu, Jerry Bruckheimer.
Wyreżyserowany przez Tony'ego Scotta "Karmazynowy przypływ" rozgrywa się w trakcie przewrotu wojskowego w Rosji, który grozi światu III wojną światową. Marynarze patrolującego rosyjskie wody przybrzeżne atomowego okrętu podwodnego USS Alabama stają przed trudnym wyborem.

Pozbawieni informacji z powierzchni muszą sami podjąć decyzję o tym, czy rozpocząć nuklearny atak. Za - jest nieustępliwy dowódca okrętu (Gene Hackman), przeciw - pełen ideałów pierwszy oficer (Washington). Pomiędzy oboma dochodzi do eskalacji.
- Mamy naprawdę dobrego reżysera i scenarzystę, który właśnie prowadzi rozmowy z marynarką wojenną dotyczące tego, co obecnie dzieje się w głębinach. Jeśli dostarczymy mu dobry scenariusz, myślę, że Denzel w tym zagra - zdradził producent Jerry Bruckheimer w programie "The Rich Eisen Show".
Nie wyjawił jednak nazwisk wspomnianych filmowców. Portal Variety skontaktował się ze źródłami bliskimi Washingtona, które potwierdziły, że udział słynnego aktora jest uzależniony od scenariusza, a ten jeszcze nie jest gotowy.
Wielu ważnych artystów związanych z "Karmazynowym przypływem" już nie żyje. W lutym w wieku 95 lat zmarł Gene Hackman. Nie żyje też reżyser filmu, Tony Scott, a także jeden ze scenarzystów - Robert Towne.
- Mieliśmy Tony'ego Scotta, który był fenomenalnym reżyserem. Nad filmem pracowało dwóch największych scenarzystów i reżyserów: Quentin Tarantino i Robert Towne. Nie wiem, czy kiedykolwiek uda mi się zebrać podobny zespół do napisania jakiegoś filmu - nie ukrywa Bruckheimer.
Słynny hollywoodzki producent promuje aktualnie swój najnowszy film, świetnie radzący sobie w kinach "F1" z Bradem Pittem w roli głównej. Wśród rozwijanych przez niego projektów jest również trzecia część "Top Gun". Bruckheimer pochwalił historię, jaka zostanie w niej opowiedziana, jednak nie zdradził żadnych jej szczegółów.
well.pl