Ferrari na talerzu. Słynny szef kuchni zamienił dawną stołówkę w Maranello w świątynię fine dining

Massimo Bottura ożywił Cavallino — kultową restaurację związaną z Ferrari. W nowym menu połączył tradycyjne smaki regionu z daniami inspirowanymi "supersamochodami".
Massimo Bottura, słynny szef kuchni stojący za trzygwiazdkową Osterią Francescaną, tchnął nowe życie w restaurację Cavallino. W Maranello, tuż obok fabryki Ferrari, powstało menu, które łączy dwie wielkie włoskie pasje: fine dining i supersamochody.
Cavallino w Maranello – restauracja w miejscu dawnej stołówki FerrariCavallino to miejsce, które zaczynało jako stołówka dla pracowników Ferrari w latach 50., a dziś jest elegancką restauracją przyciągającą smakoszy z całego świata. Po remoncie przeprowadzonym przez projektantkę Indię Mahdavi wnętrze zachwyca detalami – od wizerunków ikonicznego konia Ferrari na ścianach po żółte i czerwone akcenty nawiązujące do barw marki.
Massimo Bottura i jego kuchnia pełna kreatywnościMassimo Bottura, słynny szef kuchni stojący za trzygwiazdkową Osterią Francescaną z Modeny, tchnął życie w restaurację Cavallino. Wielu może kojarzyć go z programu "Chef’s Table" na Netfliksie i kultowego deseru "Oops! I Dropped the Lemon Tart", które powstało przez przypadek, a stało się znakiem rozpoznawczym Osterii.
Razem z młodymi szefami Riccardo Forapani i Virginią Cattaneo przygotował menu, które łączy klasyczne włoskie przepisy z odważnymi pomysłami w stylu Ferrari. We współpracy z projektantami z Centro Stile Ferrari stworzyli dania, które nawiązują do designu i charakteru legendarnych modeli samochodów.
Nowe menu degustacyjne "Supercars" w Cavallino to siedem dań inspirowanych kultowymi Ferrari.
Wśród propozycji znalazły się m.in. ostryga gotowana na ogniu jako hołd dla odważnej GTO, intensywna w smaku wędzona grasica inspirowana F40, linguine z homarem w barwach F50 oraz tortellini z węgorzem i sabą w hołdzie dla modelu Enzo.
Nie zabrakło jesiotra z demi-glace jako interpretacji pierwszej hybrydy Ferrari i gołębia z wiśniami oraz sosem z czerwonego świerku nawiązującego do F80. Całość zamyka kreatywny deser Speedform, przypominający Ferrari przykryte materiałem tuż przed premierą.
- Zabaglione, wiśnie marasca i ocet balsamiczny Villa Manodori - deser zawieszony między "korzeniami" a projekcją - czytamy na Instagramie.
Cena? Zaskakująco niska! Menu kosztuje 95 euro i jest dostępne w Cavallino od początku czerwca, jako część większego projektu związanego z wystawą supersamochodów w Muzeum Enzo Ferrari w Modenie.
well.pl