Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Poland

Down Icon

Brad Pitt chętnie zagrałby jeszcze raz z Tomem Cruise’m, ale pod jednym warunkiem

Brad Pitt chętnie zagrałby jeszcze raz z Tomem Cruise’m, ale pod jednym warunkiem

Zarazem pierwszy i ostatni raz na jednym ekranie Brad Pitt i Tom Cruise pojawili się razem w "Wywiadzie z wampirem" z 1994 roku. Jedni z największych obecnie hollywoodzkich gwiazdorów trzydzieści lat później cały czas pozostają na topie. Czy jest możliwe, że kiedyś zagrają raz jeszcze w jednej produkcji. Brad Pitt jest na tak, nie ma jednak zamiaru towarzyszyć gwiazdorowi "Mission: Impossible" w śmiertelnie niebezpiecznych popisach kaskaderskich.

Brad Pitt uczestniczył w Meksyku w miejscowej premierze swojego najnowszego filmu poświęconego Formule 1 i zatytułowanego po prostu "F1". Reżyserem tej produkcji jest Joseph Kosinski, którego poprzednim obrazem był "Top Gun: Maverick" z Tomem Cruise'm w roli głównej. Obydwa dzieła wyprodukował też legendarny Jerry Bruckheimer, stąd pytania o ponowną współpracę Pitta z Cruise'm są zasadne.

- Cóż, nie zamierzam zwisać z samolotów i robić podobnych rzeczy. Kiedy więc Cruise ogłosi jakiś projekt, w którym stąpał będzie po ziemi, wtedy jestem na tak - odpowiedział ze śmiechem Brad Pitt zapytany przed kamerami E! News o aktorską powtórkę z "Wywiadu z wampirem".

Problemem ewentualnego wspólnego filmu Brada Pitta i Toma Cruise'a może być budżet. Ten musiałby być co najmniej spory, aby zawrzeć gażę obydwu aktorów. Właśnie z tego powodu Pitta i Cruise'a nie można było zobaczyć razem w planowanym przez Kosinskiego filmie "Le Mans '66". Ostatecznie wyreżyserował go James Mangold obsadzając Christiana Bale'a i Matta Damona.

Kinowa premiera "F1" z Bradem Pittem w roli głównej została zaplanowana na 27 czerwca. A co, gdyby zamiast niego wystąpił Cruise?

- Tom zawsze przekracza granice. Wiele potrafi i ma duże umiejętności. Obaj mają naturalny talent do prowadzenia samochodu. Ale widzę to, Tom na pewno by nas trochę wystraszył - mówił Kosinski w materiale magazynu "GQ". - Na pewno mielibyśmy jakąś scenę wypadku samochodowego. Tom przeraża mnie ciągłym podnoszeniem poprzeczki na maksa. Zrobiłem wiele części "Mission: Impossible" z nim i budowanie dla niego samochodów i planowanie popisów kaskaderskich jest dla mnie najbardziej stresującym doświadczeniem. Tymczasem Brad jest pierwszą osobą, która powie "nie zrobię tego", gdy widzi, że czegoś nie zrobi - dodaje odpowiedzialny za sceny wyścigów w "F1" Graham Kelly.

well.pl

well.pl

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow