Tyle kilometrów lotniczych pokonują Holendrzy rocznie
%3Aformat(jpeg)%3Abackground_color(fff)%2Fhttps%253A%252F%252Fwww.metronieuws.nl%252Fwp-content%252Fuploads%252F2025%252F01%252Fvliegen-vakantie-Gen-Z.jpg&w=1280&q=100)
Holendrzy w ciągu roku pokonują samolotem mniej więcej tyle samo kilometrów, ile jadą samochodem. Do roku 2024 liczba ta będzie wynosić około 100 miliardów kilometrów przebytych samolotem. To 2,5 miliona razy na całym świecie.
Obliczenia te przeprowadził Instytut Wiedzy o Polityce Mobilności (KiM). Ankietę w ramach badania wypełniło 4000 osób.
„Szczególnie osoby znajdujące się w dobrej sytuacji finansowej pokonują wiele mil lotniczych” – podsumowuje KiM – co nie jest do końca zaskakujące – na podstawie własnych badań nad zachowaniami w czasie lotu. Przecież bilety lotnicze są drogie . Dotyczy to zarówno podróży samolotem prywatnych, jak i służbowych.
Połowę wszystkich przebytych kilometrów pokonało 9 procent populacji. Duża część dorosłej populacji (50 procent) nie przelatuje nawet jednego kilometra.
Średnia odległość lotu dla osób o najwyższych dochodach gospodarstwa domowego (powyżej 165 000 euro rocznie) wynosi od 14 000 do 16 000 km rocznie. W przypadku osób z gospodarstw domowych o dochodzie poniżej standardowego poziomu (ok. 58 tys. km rocznie) jest to średnio mniej niż 4 tys. km rocznie. Grupa wiekowa 50-60 lat pokonuje największy dystans rocznie ze wszystkich grup wiekowych, a następnie osoby młode (25-29 lat)
Większość lotów realizują Holendrzy ze swojego kraju, a głównym lotniskiem jest Schiphol. Około 13 procent wybrało wylot z lotniska w Belgii lub Niemczech w 2024 r. Ten odsetek był mniej więcej taki sam jak w poprzednich pomiarach w 2013 i 2016 r. „Mieszkańcy regionów przygranicznych w szczególności wybierają lotnisko po drugiej stronie granicy. Głównymi powodami są bliskość i cena”. Wybór innego lotniska to częsta wskazówka, jeśli chcemy znaleźć tańsze bilety lotnicze .
Święta to główny powód, dla którego latamy. W szczególności osoby wczasujące są mniej przywiązane do miejsca docelowego lotu niż osoby podróżujące służbowo. „Niektórzy z nich mogliby równie dobrze udać się w inne miejsce”.
Niewielka mniejszość (6%) zdecydowała się podczas ostatniego lotu na jakąś formę rekompensaty za emisję CO2, np. poprzez niewielką dodatkową płatność na rzecz projektów leśnych. Drzewa pochłaniają CO2, chociaż ostatnie badania wykazały, że tego typu projekty nie przynoszą wystarczających efektów, aby w pełni zrównoważyć emisje lotnicze.
Większość respondentów zakłada, że będzie nadal latać w przyszłości. „Osoby o dużej świadomości klimatycznej latają mniej daleko, częściej rekompensują straty i chętniej decydują się na mniej lotów” – dodają badacze.
Coraz więcej kobiet decyduje się na zamrażanie komórek jajowych. Ile to właściwie kosztuje?
Metro Holland