Sztuczna inteligencja ustala indywidualne ceny lotów: linia lotnicza wywołuje kontrowersje

To już fakt, że sztuczna inteligencja przeniknęła praktycznie każdy aspekt naszego życia. Jednak skutki i konsekwencje tego zjawiska wciąż się ujawniają, mimo że technologia ta rozwija się i zyskuje na popularności. Sektor podróży i turystyki z pewnością nie jest wyjątkiem, ponieważ sztuczna inteligencja jest obecna we wszystkim, od podejmowania decyzji przez turystów, po usługi świadczone przez firmy takie jak hotele i linie lotnicze.

Na przykład według badania „Turystyka 2025: Nowe sposoby podróżowania”, przygotowanego przez EAE Business School, 18% Hiszpanów wykorzystało sztuczną inteligencję do zaplanowania podróży , ale odsetek ten wzrasta do 48% wśród osób młodych w wieku od 25 do 34 lat. Te same dane ujawnia „Global Report on the Perception of AI” opracowany przez Booking, który stwierdza, że ​​87% Hiszpanów chce wykorzystać sztuczną inteligencję do organizacji swoich kolejnych podróży , a asystenci wspierani przez tę technologię są już postrzegani jako bardziej godni zaufania niż blogerzy podróżniczy lub influencerzy w mediach społecznościowych.

Delta, AI i dynamiczne ustalanie cen

Z drugiej strony, linie lotnicze również czerpią korzyści ze sztucznej inteligencji, wdrażając ją w swoich operacjach. Dotyczy to linii lotniczych takich jak Iberia , które uruchomiły konsultanta konwersacyjnego z ChatGPT, aby ułatwić klientom obsługę zapytań, oraz inteligentnego planera podróży, który pozwala na personalizację planów podróży. American Airlines zintegrowało system oparty na tej technologii, który umożliwia pasażerom automatyczną zmianę harmonogramu lotów za pośrednictwem aplikacji. Lufthansa opracowała system z analityką AI do monitorowania operacji naziemnych w czasie rzeczywistym. Lista jest długa.

Oczywiście nie brakowało kontrowersji. W lipcu ubiegłego roku prezes Delta Air Lines poinformował inwestorów, że linie wykorzystują obecnie generatywną sztuczną inteligencję do ustalania cen niektórych lotów krajowych (w Stanach Zjednoczonych). Konkretnie, wykorzystano ją w 3% siatki połączeń, a do końca roku planowano zwiększyć ten odsetek do 20% . W tym celu linie lotnicze nawiązały współpracę z Fetcherr, która „umożliwia partnerom lotniczym redefiniowanie sposobu ustalania cen lotów w celu maksymalizacji zysków ”, jak podano na ich stronie internetowej.

W obliczu tej sytuacji senatorowie USA Rubén Gallego, Richard Blumenthal i Mark Warner bili na alarm. Politycy wyrazili swoje zaniepokojenie, wskazując, że Delta mogłaby ustalać indywidualne ceny biletów w oparciu o inwigilację, co wiązałoby się z problemami z prywatnością danych . „Wyobraź sobie, że właśnie urodziła ci się wnuczka i zaczynasz publikować o tym na Facebooku. Delta będzie mogła wykorzystać technologię do analizy tych informacji, a kiedy spróbujesz kupić bilet Delta, dowiedzą się, że nie możesz się doczekać, żeby zobaczyć wnuczkę, i podniosą cenę” – wyjaśnił senator Gallego w wywiadzie dla CBS News . „To nie jest cena rynkowa; to cena pod presją, ustalona na podstawie tego, ile ich zdaniem jesteśmy gotowi zapłacić” – podsumował.

Ziarno wątpliwości już zostało zasiane

Odpowiedź Delta była szybka. Linie lotnicze wydały oświadczenie, w którym zapewniły, że „nigdy nie korzystały, nie testują ani nie planują korzystać z żadnego produktu taryfowego, który oferowałby klientom zindywidualizowane ceny oparte na danych osobowych ”. „Nasza oparta na sztucznej inteligencji funkcjonalność cenowa ma na celu usprawnienie obecnych procesów ustalania cen z wykorzystaniem zagregowanych danych” – wyjaśniły linie lotnicze z siedzibą w Atlancie.

Jednak pomimo oświadczenia Delty, obawy konsumentów już się rozprzestrzeniły. Ziarno wątpliwości zostało zasiane, a wielu pasażerów zastanawia się już, czy linie lotnicze w końcu wykorzystają nasze dane osobowe do ustalania spersonalizowanych cen lotów. Podobnie, ta sprawa podkreśla potrzebę ustanowienia ram prawnych i zagwarantowania przejrzystości w korzystaniu przez linie lotnicze ze sztucznej inteligencji, zapewniając poszanowanie prywatności konsumentów.