Hiszpańska destynacja turystyczna została uznana za miejsce w Europie, w którym Brytyjczycy są najmniej mile widziani

Hiszpania to ulubione miejsce brytyjskich i wielu Europejczyków. Nasze bogate plaże, wysokie temperatury, niskie ceny i bliskość są niemal nie do pobicia.

Jednak ostatnio, z powodu takich problemów jak niepewność zatrudnienia w sektorze turystycznym, inflacja i brak mieszkań, postrzeganie turystów uległo pogorszeniu.

Londyńska gazeta The Telegraph opublikowała raport zawierający listę najbardziej nieprzyjaznych dla brytyjskich turystów europejskich destynacji turystycznych. Na szczycie listy znalazło się miejsce hiszpańskie.

To jest Majorka , której przyznaje 8 na 10 punktów ze względu na ciągłe protesty antyturystyczne. Chociaż jest to wyspa tradycyjnie kojarzona z turystyką niemiecką, brytyjscy turyści koncentrują się w rejonach takich jak Magaluf.

Inne duże hiszpańskie miasto, Barcelona, otrzymało ocenę 7 na 10. W mieście często odbywają się również protesty przeciwko przeludnieniu, choć turystyka ma tu bardziej międzynarodowy charakter.

Amsterdam otrzymał tę samą ocenę. Stolica Holandii jest popularnym miejscem dla brytyjskich wieczorów kawalerskich, przyciąganym przez kawiarnie , a wśród turystów zaczynają się rozwijać silne nastroje antyturystyczne.

Wenecja i Split w Chorwacji uzyskały ocenę 6/10. Włoskie miasto od lat jest siedzibą silnego ruchu antyturystycznego, podczas gdy chorwackie miasto staje się już jednym z najmodniejszych kierunków podróży w regionie Morza Śródziemnego.