„Kawałek historii gastronomii”: Président, deser wymyślony dla Paula Bocuse’a, powraca w wielkim stylu

data-modal-image-caption=Prezydent domu Bernachon. data-modal-image-credit=Patrick Rougereau>
HISTORIA - Aby uczcić 50. rocznicę powstania tort, który upiekł lyoński architekt Maurice Bernachon na uroczystość wręczenia Legii Honorowej Paulowi Bocuse'owi w Pałacu Elizejskim, powraca na dwa miesiące do Paryża.
Z tego lunchu w Pałacu Elizejskim 25 lutego 1975 roku historia zapamiętała przede wszystkim zupę truflową , rozpoznawalną po kopule z ciasta francuskiego, którą Paul Bocuse , bohater tamtych czasów, stworzył, by zaimponować Valéry'emu Giscardowi d'Estaing, który nadał mu tytuł Kawalera Legii Honorowej. Danie, serwowane do dziś w sezonie truflowym w Collonges-au-Mont-d'Or, nie było jedynym w menu. Tego dnia, jeśli chodzi o słodkości, pojawiła się kolejna gwiazda Lyonu: Prezydent z restauracji Bernachon.
Zanim przejdziemy do deseru, wróćmy pamięcią do tego lunchu, który zyskał sławę wśród gastronomicznych polityków, a który narodził się z mistyfikacji. W grudniu 1964 roku pan Paul otrzymał list z informacją o zbliżającym się odznaczeniu. „W rzeczywistości list został wysłany przez żartobliwych przyjaciół szefa kuchni” – mówi Vincent Leroux, dyrektor generalny Maison Bocuse. Nieświadomy oszustwa, Paul Bocuse, zawsze żartowniś, odpowiedział bezpośrednio Pałacowi Elizejskiemu, że odznaczenie przyjmie tylko z rąk…
Ten artykuł jest zarezerwowany dla subskrybentów. Pozostało Ci 89% do odkrycia.
lefigaro