Krwawa egzekucja na środku ulicy! Mężczyzna, który twierdził, że został oszukany, zabił ojca i syna

Do zdarzenia doszło około godziny 20:00 na 220th Street w dzielnicy Kayacık. Mehmet Canımoğlu (60) i jego syn Aykut Canımoğlu (30) zostali zaatakowani bronią na środku ulicy. Po ataku ojciec i syn upadli na ziemię pokryci krwią, a podejrzany uciekł z miejsca zdarzenia.

Po powiadomieniu policja i zespoły medyczne zostały wysłane pod wskazany adres. Zespoły medyczne ustaliły, że Mehmet i Aykut Canımoğlu stracili życie.

Policja szybko ustaliła, że ​​podejrzanym był I.K. Podejrzanego złapano z narzędziem zbrodni w dzielnicy Gölcük i zatrzymano.

ZDJĘCIE: UAV

ZŁOŻYŁ SKARGĘ, MÓWIĄC: „ZOSTAŁEM OSZUKANY”

Po incydencie ujawniono, że İ.K. złożył wcześniej skargę na policję, twierdząc, że został oszukany przez Aykuta Canımoğlu. Dowiedziano się, że İ.K. szczegółowo opisał proces, którego doświadczył, w swoich oświadczeniach dla prasy w grudniu ubiegłego roku.

„PRZYSZEDŁ DO MNIE, ŻEBY ZABRAĆ MÓJ SAMOCHÓD”

I.K. oświadczył, że chciał kupić pojazd Aykuta Canımoğlu i dodał:

„Aykut przyszedł do mnie. Powiedział: „Jeśli sprzedajesz pojazd, kupię go dla mojej żony”. Zgodziłem się. Umówiliśmy się na 1 milion 600 tysięcy lirów. Kiedy poszliśmy do notariusza, poprosił o dane konta mojego syna. Powiedział: „Pieniądze powinny zostać przelane na jego konto”. Pokazał mi pokwitowanie, że wysłał mi pieniądze. Przyszliśmy do notariusza i przygotowaliśmy dokumenty. Wtedy zadzwoniłem do syna i zapytałem, czy pieniądze zostały wysłane na jego konto, ale nie mogłem się z nim skontaktować, ponieważ pracował na statku. Aykut powiedział: „Pokazałem mu pokwitowanie, pieniądze zostały wysłane”. Podpisałem to”.

Zastrzelony ojciec Mehmet Canımoğlu zginął na miejscu - İHA

„NIE OTRZYMALIŚMY PIENIĘDZY PRZEZ 4 MIESIĄCE”

I.K. oświadczył, że później dowiedział się, że tego samego dnia pojazd został sprzedany dealerowi samochodowemu w Yalova i dodał:

„Kiedy wróciłem do domu tego dnia, zapytałem syna, czy pieniądze zostały przelane na konto. Sprawdził i powiedział, że pieniądze zniknęły. Zadzwoniliśmy do Aykuta, a on powiedział: „Jest piątek, pieniądze zostaną przelane na twoje konto wieczorem”. Sprawdziliśmy wieczorem, ale nadal ich nie było. Powiedział: „Zostaną wpłacone w poniedziałek, ponieważ jest weekend”. Minęły cztery miesiące, a my nadal nie otrzymaliśmy naszych pieniędzy.

Tydzień po incydencie poszłam do jego ojca. Powiedział: „Damy ci pieniądze, nie zabierzemy ci pieniędzy”. Nadal nie dostałam odpowiedzi. Na kolejnych spotkaniach powiedzieli: „To nie nasza sprawa, idź i weź pieniądze od swojego syna”. Ale na początku poręczyli za mnie.