Jak właściciele łodzi w Hiszpanii mogą teraz wynajmować swoje jednostki turystom

Prywatni właściciele łodzi w Hiszpanii wkrótce będą mogli dorobić, wynajmując swoje jednostki turystom w stylu Airbnb, w ramach kampanii deregulacyjnej prowadzonej przez hiszpański rząd. Oto, co warto wiedzieć o nowych przepisach.
Rząd Hiszpanii zamierza zliberalizować przepisy dotyczące wynajmu łodzi, zezwalając na wynajmowanie prywatnych łodzi innym osobom w celach rekreacyjnych.
Nowe przepisy opublikowano już 23 lipca 2025 r., ale zaczną obowiązywać 15 sierpnia.
Ustawa umożliwi teraz prywatnym właścicielom łodzi tymczasowe wynajmowanie ich firmom zarządzającym czarterami do celów komercyjnych na okres do trzech kolejnych miesięcy w roku.
Oznacza to, że urlopowicze mogą teraz wynajmować prywatne statki, tak jak wynajmują prywatne domy, a nie tylko te należące do firm turystycznych.
Aby łódź mogła zostać wynajęta, musi być zarządzana przez firmę, której celem jest czarterowanie, z odpowiednią umową. Nie może być wynajmowana wyłącznie pomiędzy właścicielem a klientem prywatnym. W tym czasie łodzie nie mogą być wykorzystywane do żadnych innych celów niż wynajem.
Łodzie muszą posiadać wszystkie niezbędne certyfikaty techniczne i przejść specjalne kontrole.
Właściciele będą musieli również skorzystać z dodatkowego ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków, ponieważ obowiązkowe będzie objęcie ochroną wszystkich osób na pokładzie w celu ochrony przed urazami lub podobnymi zdarzeniami.
Po oficjalnej rejestracji i przekazaniu jednostki pływającej firmie zarządzającej, przed jej rejestracją należy umieścić widoczne po obu stronach litery „CT”, jako znak jej tymczasowego statusu najmu.
Ani właściciel, ani żadna osoba związana ze statkiem nie może wykonywać żadnych obowiązków na pokładzie w okresie dzierżawy, z wyjątkiem członków załogi zawodowej.
Wniosek o zmianę przeznaczenia obiektu z prywatnego na wynajmowany musi zostać rozpatrzony przez firmę zarządzającą za pośrednictwem strony internetowej Ministerstwa Transportu. Zmiana ta będzie ważna przez maksymalnie pięć lat, pod warunkiem że warunki nie ulegną zmianie, a umowa o zarządzanie nie zostanie rozwiązana.
Według Ministerstwa Transportu środek ten ma na celu zapewnienie, że wynajem prywatnych łodzi będzie się odbywał z zachowaniem gwarancji bezpieczeństwa na morzu i zapobiegania zanieczyszczeniom morza.
Chociaż daje to właścicielom łodzi możliwość zarobienia większych pieniędzy, nie wszyscy są zadowoleni z nowego prawa. Władze regionalne Balearów stanowczo sprzeciwiają się temu posunięciu, twierdząc, że „zagraża ono współistnieniu” turystów i mieszkańców oraz podważa wysiłki na rzecz osiągnięcia zrównoważonego modelu turystyki.
Uważają, że zwiększa to presję na i tak już nasyconą wodą linię brzegową i jest sprzeczne z modelem zrównoważonego rozwoju żeglarskiego, który chcą wdrożyć na archipelagu.
„To oznacza cofnięcie się w realizacji wdrażanych środków i ma bezpośredni wpływ na wydolność wysp” – powiedział minister turystyki José Marcial Rodríguez.
W odpowiedzi na krytykę Madryt podjął decyzję o wykluczeniu Balearów z nowego prawodawstwa.
Małe firmy zajmujące się wynajmem łodzi również wyraziły obawy dotyczące fali nieuczciwej konkurencji ze strony „piratów”, którzy nie będą musieli spełniać takich samych wymagań ani ponosić takich samych kosztów jak profesjonalne firmy czarterowe.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Jak żyć na łodzi na wodach hiszpańskich
Zaloguj się, aby uzyskać więcej informacji
thelocal