Niesamowite zdjęcia pokazują największy na świecie klub nocny UNVRS na Ibizie, który pomieści 15 000 raverów… i będzie otwarty latem

MEGA KLUB
Miejsce to zostało okrzyknięte „pierwszym na świecie hiperklubem”
Największy klub nocny na świecie przechodzi obecnie ostatnie szlify przed wielkim otwarciem na Ibizie, które odbędzie się pod koniec tego miesiąca.
UNVRS wkroczy na światową scenę klubową 30 maja, organizując imprezę, na której pojawi się 15 000 osób bawiących się przy dźwiękach muzyki granej przez znakomitych DJ-ów.
Superklub otwiera się w legendarnym miejscu w San Rafael na Ibizie , gdzie od lat 70. odbywają się światowej klasy kluby nocne.
Klub Ku Club rozkręcał ten lokal w latach 1979-95, a następnie, aż do 2020 roku, nosił nazwę kultowego Privilege Ibiza .
Zapaleni klubowicze zapisali już bilety na The Opening, które są nadal w sprzedaży po 130 funtów za sztukę.
Światowej sławy DJ-e, m.in. Carl Cox, Jamie Jones i Michael Bibi, zapewnią ścieżkę dźwiękową do nocnej imprezy.
Promotorzy zapowiadali „skalę, widowiskowość i opowiadanie historii” wzmocnione przez „ następny poziom” dźwięku i oświetlenia
UNVRS zostanie otwarty na czas, aby dołączyć do takich klubów jak Pacha i Amnesia w sezonie 2025 na Ibizie.
Organizatorzy już zapisali na rezydenturę największe nazwiska tego lata – wśród nich są David Guetta i Fisher
Księga Rekordów Guinnessa oficjalnie uznała UNVRS za największy klub na świecie – oddając tytuł dotychczas należący do Privilege.
Ta oaza hedonizmu rozciąga się na oszałamiającej powierzchni 6500 metrów kwadratowych – mniej więcej tyle, co boisko do piłki nożnej.
Promotorzy obiecywali „niespotykany dotąd koncept w rozrywce nocnej”.
Miejsce to reklamowano jako połączenie „wysokiej klasy usług, luksusu i dbałości o szczegóły charakterystycznych dla klubu nocnego z infrastrukturą, skalą i ambicjami imprez halowych”.
Grupa stojąca za UNVRS uruchomiła również klub Ushuaïa, w którym Calvin Harris gościł latem ubiegłego roku, a także klub Hï, dawniej Space, który trzeci rok z rzędu został uznany za najlepszy klub na świecie.
Na czele operacji stoi założyciel i dyrektor generalny The Night League, Yann Pissenem, który powiedział: „Wprowadzenie [UNVRS] w życie było jedną z najbardziej intensywnych i emocjonalnych podróży w mojej karierze.
„Po ponad dwóch latach pełnego poświęcenia chcę wyrazić moją najgłębszą wdzięczność naszym zespołom w The Night League i Ushuaïa Entertainment, moim partnerom i mojemu bratu Romainowi”.
Pissenem obiecał otworzyć „pierwszy na świecie hiperklub” na tym terenie po zamknięciu Privilege w 2020 r.
W tym uwielbianym pałacu imprez regularnie przesiadywały takie gwiazdy, jak Grace Jones i David Bowie , dopóki nie uległ on zniszczeniu z powodu pandemii COVID-19.
Po zamknięciu lokal popadł w ruinę i szybko stał się atrakcją dla turystów chcących zobaczyć duchy minionych imprez.
UNVRS zwiększyło pojemność obiektu z 10 000 osób o 50 procent, co oznacza, że pod dachem będzie mogło się zgromadzić 15 000 uczestników imprezy.
Nie unikną jednak wygórowanych cen na Ibizie – za pakiet pięciu drinków przy jednym stanowisku zapłacisz 100 funtów, nie licząc wygórowanych cen biletów.

PRIVILEGE był największym klubem nocnym na świecie pięć lat temu, a teraz staje się jeszcze większy w swojej nowej odsłonie jako „UNVRS”
Zanim zamknięto go w 2020 roku, Privilege był największym klubem nocnym na świecie, mogącym pomieścić 10 000 osób.
Według Księgi Rekordów Guinnessa z 2003 r. był to niewątpliwie największy klub nocny na świecie, o powierzchni 69 968 stóp kwadratowych.
Pierwotnie klub nazywał się Club San Rafael, później, w 1995 r., przemianowano go na Privilege, po tym jak przez kilka lat znany był również jako Ku Club.
W głównym pomieszczeniu znajdował się basen, a także 25-stopowe szklane ściany, przez które wpadało poranne światło słoneczne, gdy ludzie bawili się na tańcach do późnej nocy.
Ibiza Spotlight twierdzi, że „przełamało wszelkie dotychczasowe granice klubowania” dzięki rozsuwanemu dachowi, który umożliwia organizowanie imprez na świeżym powietrzu.
Spośród ogromnej liczby światowej sławy DJ-ów, którzy tam wystąpili, na szczególną uwagę zasługują takie nazwiska jak Tiesto, Eric Prydz i Benny Benassi.
Jednakże długa i bogata historia muzyki na żywo wykracza daleko poza didżejów. Wśród wielkich nazwisk, które występowały tam w przeszłości, znalazły się m.in. Freddie Mercury, Kylie Minogue i Spandau Ballet.
thesun